niedziela, 12 października 2014

Samobieżny bunkier - Sd.Kfz. 186 Panzerjaeger Tiger Ausf.B



Jagdtiger był najcięższym i najlepiej opancerzonym pojazdem Wehrmachtu. Ten "jeżdżący bunkier" jest doskonałym przykładem oderwania niemieckiej myśli technologicznej od realiów II wojny światowej i potrzeb armii niemieckiej. Ostatni z niemieckich niszczycieli czołgów okazał się bowiem konstrukcją nieudaną i niezwykle kosztowną. 





GENEZA & PRODUKCJA
Pomysł na ciężkie działo samobieżne, uzbrojone w armatę kalibru 105-150 mm powstał jeszcze przed II wojną światową.  Pierwotnie taki pojazd miałby służyć do przełamania francuskiej linii Maginota. W 1941 roku powstało prototypowe działo samobieżne 10,5 cm K18 auf Panzer Selbstfahrlafette III/V Dicker Max, którego produkcji seryjnej nie podjęto. W 1942 zbudowany inny prototyp - Sturer Emil, uzbrojony w najcięższą niemiecką armatę przeciwlotniczą 12.8 cm K L/61. Wybudowano tylko 2 wozy demonstracyjne, wysłane na front wschodni w celu przetestowania ich w warunkach bojowych.
W ramach przygotowanego na początku 1943 Adolf Hitler Panzerprogramm postanowiono po raz kolejny powrócić do idei ciężkiego działa samobieżnego. Pierwotnie miała to być konstrukcja z umieszczonym z przodu silnikiem oraz otwartym przedziałem bojowym. Na konferencji w lutym 1943 postanowiono jednak zmienić wstępne założenia - nowy pojazd miał być silnie opancerzonym działem szturmowym. Jako uzbrojenie główne postanowiono wykorzystać zmodyfikowaną armatę 12,8 cm KwK L/55, zaprojektowaną do czołgu superciężkiego Maus. Pojazd miał mieć pancerz przedni grubości 200mm, boczny - 100 mm i ważyć nie więcej niż 70 ton ( co było z góry skazane na niepowodzenie). Całość miała zostać osadzona na podwoziu czołgu Henschel Tiger H3.



Do zaprojektowania poszczególnych części pojazdu wyznaczono dwie firmy: Friedrich Krupp AG w Essen oraz Henschel & Sohn w Kassel. Pierwsza miała przygotować podzespoły związane z armatą, a druga  - kadłub i nadbudowa.
Po licznych modyfikacjach (m.in. pogrubienie kazamty działa do 250 mm i  zmniejszenie pancerza bocznego do 80 m) 20 października 1943 roku stworzono drewnianą makietę działa. W projekt wozu włączył się także koncern Porsche, który zaprojektował własne podwozie do pojazdu.
Pierwsze 2 prototypy zostały ukończone w lutym 1944 roku. Różniły się podwoziem, pierwszy miał podwozie Henschela, a drugi - Porsche. Po testach uznano podwozie Henschela za bardziej niezawodne, dlatego wybrano je do produkcji seryjnej zamiast konstrukcji Porsche.
27 lutego 1944 roku niszczyciel czołgów, nazywany dotychczas 12,8 cm Panzerjaeger Tiger Ausf. B, otrzymał oficjalną nazwę Jagdtiger.



Jagdtigery były montowane w Austrii, głownie w fabryce Nibelungenwerke. Pomimo ambitnych planów dotyczących produkcji, chroniczny brak surowców oraz alianckie bombardowania fabryk uniemożliwiły wprowadzenie dużej liczby tych pojazdów do służby. Do końca wojny zbudowano nie więcej niż 88 egzemplarzy Jagdtigerów, z których 10 miało podwozie Porsche.




 KONSTRUKCJA

Jagdtiger posiadał najpotężniejszym opancerzeniem spośród wszystkich seryjnie produkowanych niemieckich pojazdów. Przednia płyta pancerna o grubości 150 mm była pochylona pod kątem 40 stopni (od płaszczyzny poziomej) Dolna płyta z przodu kadłuba, choć też była pochylona pod kątem 40 stopni, miała grubość 80 mm. Grube na 80 mm ściany boczne pochylone były pod kątem 65 stopni. Płyty pancerne z tyłu kadłuba miały grubość 40mm. Pancerz stropu i spodu kadłuba miał grubość od 25 do 40 mm. Pancerna kazamata armaty była pochylona pod kątem 75 stopni i miała grubość 250 mm co czyniło ją niemożliwą do przebicia.

Załoga Jagdtigera składała się z 6 osób: dowódcy, 2 ładowniczych, celowniczego, kierowcy oraz radiotelegrafisty-strzelca.

W przedniej części kadłuba znajdowały się hamulce, sprzęgła i przekładnie boczne, a za nimi - stanowiska kierowcy oraz strzelca-radiotelegrafisty, który obsługiwał radiostację Fu5, odbiornik Fu2 oraz karabin maszynowy (zazwyczaj MG42) z 1,8 krotnym powiększeniem, umieszczony w jarzmie kulistym.
jarzmo kuliste z MG42

W pancernej kazamacie znajdował się główny przedział bojowy, w którym znajdowało się główne uzbrojenie czołgu - 128 mm armata przeciwpancerna PaK 80 L/55. Długość lufy wynosiła ponad 7 metrów. Zasięg maksymalny działa nie przekraczał 12,5 kilometra. Szybkostrzelność armaty wynosiła około 3 strzały na minutę. Z 12,8 cm PaK 80 można było strzelać następującą amunicją:
-przeciwpancerne pociski PzGr 43 o masie 54,9 kg i prędkości początkowej 920 m/s
-burzące pociski SprGr 43 L5 o masie 51,8 kg i prędkości początkowej 750 m/s
Pociski PzGr 43 były w stanie przebić:
-ze 100 m 223 mm płytę pancerną
-z 500 m 212 mm płytę pancerną
-z 1000m 200 mm płytę pancerną
-z 2000m 189 mm płytę pancerną
Jagdtiger był zatem teoretycznie w stanie zniszczyć dowolny pojazd wroga z odległości ponad 2 km!
Zapas amunicji do działa wynosił około 40 nabojów.

Po prawej strony armaty swoje stanowisko miał dowódca, mający do dyspozycji 2 peryskopy obserwacyjne. Z lewej strony  znajdywało się stanowisko celowniczego, który także mógł korzystać z pojedynczego peryskopu obserwacyjnego oraz celownika działa. Ładowniczy, znajdujący się w tylnej części kazamaty, dysponowali 2 peryskopami do obserwacji tylnej półsfery pojazdu.
Na stropie znajdował się obrotowy wyrzutnik grantów obronnych. 

 

 Z tyłu kadłuba znajdował się główny napęd "tygrysa-łowcy" - benzynowy silnik 12V Maybach HL 230 P30 o pojemności 23 l. Silnik chłodzono cieczą. Moc maksymalna wynosiła 700KM przy 3000 obr/min. Prędkość maksymalna wynosiła 34 km/h...teoretycznie. Praktycznie pojazd na drodze osiągał prędkość 20 km/h,a w terenie - nie więcej niż 14km/h.
W pojeździe umieszczono 6 zbiorników o łączniej pojemności 860 l. Ze względu na ogromną masę, niszczyciel spalał około 800 l benzyny na 100km. 
Układ jezdny (w wersji Henschela) był identyczny z układem Tygrysa Ausf.B. Składał się z 18 kół jezdnych, 2 kół napędowych i 2 kół napinających.



Masa czołgu wynosiła około 76 ton. 


 ZASTOSOWANIE BOJOWE
-653 ciężki batalion niszczycieli czołgów (s.Pz.Jg.Abt.653) - etatowo miał dysponować 45 wozami Jagdtiger. Z powodu przeciągających się szkolenia załogi i produkcji niszczycieli, batalion nie dał rady wziąć udziału w walkach o Ardeny. 23 grudnia 1944 roku batalion przyłączono do 1.Armii z Grupy Armii "G", która miała przeprowadzić ofensywę w Alzacji. W czasie przemarszu do Alzacji większość pojazdów uległa awariom, w wyniku czego w walkach brało udział tylko kilka Jagdtigerów. W czasie walk o Alzację oddział zadał alianckim jednostkom pancernym spore straty. Batalion później przeniesiono do Austrii, gdzie skapitulował pomiędzy 5, a 8 maja.
Najskuteczniejszym dowódcą Jagdtigerów był Lt. Feineisen, który w marcu 1945 roku zniszczył co najmniej 6 wrogich czołgów.







-512 ciężki batalion niszczycieli czołgów (s.Pz.Jg.Abt.512) - sformowany w lutym 1945szybko znalazł się w okrążeniu. Od 9 do 15 kwietnia unieszkodliwił ponad 50 amerykańskich czołgów w czasie próby wyrwania się z okrążenia w rejonie Iserlohn. Na początku kwietnia batalion skapitulował.







KONKLUZJA 

Jagdtiger był najpotężniejszym pojazdem produkowanym seryjnie przez III Rzeszę. Mimo klasyfikowania pojazdu jako łowca czołgów, faktycznie był on ciężkim działem szturmowym, dysponującym niezwykle silną armatą i pancerzem nie do przebicia. Jednak armata 128 mm, choć potężna i zdolna do zniszczenia dowolnego pojazdu wroga, miała niską szybkostrzelność i parametry podobne do armaty 8,8 PaK 43L/71, będąc o wiele cięższą i droższą. Jednocześnie "tygrys-łowca" był trapiony przez liczne awarię, brak paliwa oraz niską manewrowość. Pomimo grubego pancerza, Jagdtiger mógł zostać łatwo wyeliminowany przez lotnictwo. A szybkie tempo alianckiego natarcia w 1945 roku utrudniało naprawę uszkodzonych "łowców" i wykorzystanie walorów Jagdtigerów. Niezależnie od wszystkich wad i (nielicznych) zalet, Jagdtigerów było za mało, by mogły odegrać większą rolę w 1945 roku.










Bibliografia
-Skulski Przemysław Asy Panzerwaffe, Poligon Nr 4 (45) 2014, Magnum-X, Warszawa 2014
-Zasieczny Andrzej Broń Pancerna III Rzeszy, Oficyna Wydawnicza "Alma-Press", Warszawa, 2011
-Żygulski Eugeniusz Jagdtiger - ostatni z rodu, Technika Wojskowa Historia, Nr Specjalny 2/2014 (14), Magnum-X, Warszawa 2014


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz