W 1942 i 1943 roku na froncie wschodnim pojawiły się nowe niemieckie czołgi PzKpfw V i VI. Oba dysponowały niemałą przewagą nad rosyjskimi konstrukcjami. Wobec nowego zagrożenia, radzieckie biura konstrukcyjne postanowiły stworzyć nowy niszczyciel czołgów zdolny do niszczenia dowolnych wrogich pojazdów.
GENEZA&PRODUKCJA
Do stworzenia SU-100 podstawowym radzieckim niszczycielem czołgów było SU-85. Od lipca 1943 do sierpnia 1944 roku wyprodukowano 2338 egzemplarzy tego działa samobieżnego. Jesienią 1943 zadebiutował także T-34/85, z nową wieżą i skuteczną armatą 85 mm. Choć armata D-5S, stanowiąca uzbrojenie SU-85 posiadała trochę lepsze parametry niż czołgowa S-53 z T-34, umieszczanie jej w kazamacie wydawało się być bez sensu. Skoro armata 85 mm mieści się do wieży, to po co, jak w SU-85, zdejmować wieże i umieszczać ją w kazamacie kadłuba? Postanowiono więc stworzyć pojazd podobny do SU-85, ale posiadający działo większego kalibru.
Znajdź 5 różnic, czyli SU-85 (z lewej) i SU-100
Jesienią '43 roku postanowili umieścić w SU-85 nową armatę. Pierwszą taką próbą było wstawienie do kazamaty 122 mm armaty polowej A-19, której czołgową wersję nazwano D-25. Innym pomysłem było umieszczenie w SU-85 haubicę ML-20 kalibru 152 mm. W obu przypadkach masa pojazdu byłaby o 40% za duża. Skupiono się więc na armatach przeciwpancernych mniejszego kalibru.
Niestety dla konstruktorów, w owym czasie ZSRR nie dysponował takimi armatami. Uwagę głównego konstruktora biura konstrukcyjnego Urałmaszzawod, Lwa I. Gorlicki(y)ego przyciągnęła morska armata B-34 kalibru 100 mm. Wcześniej nie używana w Armii Czerwonej, armata posiadała wystarczająco dobre własności balistyczne do niszczenia niemieckich czołgów średnich i ciężkich.
100 mm dział morskie B-34 na krążowniku Kirov
W listopadzie 1943 roku biuro konstrukcyjne przedstawiło pomysł na nowy pojazd Ludowemu Komisariatowi Przemysłu Czołgowego i Głównemu Zarządowi Artylerii. 27 grudnia Państwowy Komitet Obrony postanowił wydać rozporządzenie dotyczące opracowania nowego działa samobieżnego SU-100, mającego zastąpić SU-85. Projekt miał powstać do 15 stycznia 1944 roku.
Szybko okazało się, że armata morska B-34 z powodu gabarytów nie wejdzie do SU-85, wobec czego zakładowi OKB-9 powierzono zaprojektowanie nowego działa 100 mm, nazwanego D-10S.
Z powodu opóźnień pierwszy prototyp powstał dopiero w lutym. Po próbach terenowych pojazd otrzymał rekomendację i miał zostać skierowany do produkcji seryjnej. Całość utrudnił generał W. G. Grabin, profesor doktor nauk technicznych, któremu SU-100 się nie podobało i zażądał prototypu z armatą B-34, nazwanego przez biuro konstrukcyjne SU-100-2. Testy wykazały wyższość prototypu z armatą D-10S; 3.7.1944 wydano uchwałę, w której przyjęto SU-100 do uzbrojenia.
Do końca 1944 roku skończono 815 egzemplarzy (z czego 315, z powodu braków w armatach 100 mm D-10S, otrzymało działa 85 mm D-5S i oznaczenie SU-85M) . Do maja 1945 ukończono następne 850 egzemplarzy. SU-100 produkowano do marca 1946 roku. Łączna produkcja zamknęła się liczbą 3037 egzemplarzy + 315 SU-85M.
KONSTRUKCJA
Działo samobieżne SU-100 zostało zbudowane na bazie czołgu T-34-85. Sama konstrukcja była prawie identyczna jak SU-85. Do nielicznych różnic należała m. in. pionowa, a nie lekko pochylona tylna płyta nadbudówki oraz nieco przesunięte w prawo stanowisko dowódcy. Pojazd otrzymał także pogrubione opancerzenie. Przód pancerza miał grubość 75 mm (kąt pochylenia 50 stopni), bok 45 mm (20 stopni), tył kadłuba 45 mm (48 stopni), a dach i strop-po 20 mm. Pojazd rozpędzał się do 48 km/h, dzięki 12-cylindrowemu silnikowi Diesla Klimov W-2-34 o mocy 500 KM.
Uzbrojenie SU-100 to armata 100 mm D-10S długości 56 kalibrów. Dział mogło strzelać pociskami ppanc. BR-412 (prędkość wylotowa 900 m/s; masa 15,9 kg) lub odłamkowo-burzącymi OF-412 (prędkość wylotowa 890 m/s; masa 15,6 kg). Przebijalność pancerza wynosiła 160 mm z pół kilometra i około 140 mm z kilometra, co pozwalało SU-100 na skuteczne niszczenie niemieckich pojazdów z ponad kilometra. W pojeździe znajdowały się 33 naboje.
ZASTOSOWANIE BOJOWE
Niszczyciele SU-100 trafiły na front w październiku 1944 roku. Zostały one wykorzystane w walkach na terenie Niemiec i Węgier, m. in. w czasie niemieckiej kontrofensywy Frühlingserwachen.
Część SU-100 wzięła udział w walkach w Mandżurii w sierpniu 1945
Po wojnie niszczyciele znajdowały się w służbie do 1957 roku. Były też przekazywane krajom bloku wschodniego. Można było je znaleźć w armiach NRD, Polski, Czechosłowacji Węgier Rumunii Albanii Algierii, Angoli, Chin, Egiptu, Jemenu, Kuby, Syrii i Wietnamu. Wzięły udział w walkach w Wietnamie, w Korei, a także w czasie wojny Jom Kippur.
wojna Jom Kippur
Kryzys sueski
KONKLUZJA
Niszczyciel czołgów SU-100 był niezwykle skutecznym pojazdem. Stworzony na bazie pojazdu dostępnego w dużej liczbie (T-34), nie miał problemu z awariami. Armata 100 m była w stanie niszczyć dowolne wrogie pojazdy (może oprócz Tygrysa Królewskiego i Jagdtigera). To wszystko złożyło się na świetne działo samobieżne, o czym świadczy fakt, że wycofano je ze służby w ZSRR dopiero w 1957 roku. A eksportowane egzemplarze były w służbie o wiele dłużej.
Bibliografia
-Fiszer Michał/Gruszczyński Jerzy Działa samobieżne SU-85/SU-100/SU-122 , Technika Wojskowa Historia Nr Specjalny 3/2013, Magnum-X, Warszawa 2013
-http://www.militaryfactory.com/
-http://www.tanks-encyclopedia.com/
dzieki switny artykuł
OdpowiedzUsuńDziękuję, miło mi to usłyszeć
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
Usuń